TRICK OR TREAT // KREM Z PIECZONEJ DYNI I POMIDORÓW
00:09Wiecie co najbardziej lubię w halloween? DYNIE! Chodź przyznam się, że ta miłość pojawiła się niedawno, wszystko przez ten wpis [klik]. Przez ten wpis popełniłam również ten przepis i to nie jest moje ostatnie słowo w temacie dyni na moim stole.
Jednak zanim wszystko znajdzie się w garnku należy piec dynię [niekonieczni obraną, można pokroić na mniejsze części, a gdy już się upiecze wydrążyć miękki miąższ - tak łatwiej i szybciej i dokładniej ;)], pomidory (również w skórce), czosnek i cebulę (w łupinach). Dzięki naturalnemu "opakowaniu" warzywa zachowają dużo soku! Pieczemy 70 minut w 190 st., góra i dół, bez termoobiegu.
Obieramy wszystkie upieczone warzywa starając się zachować cały sok (dynie i pomidory łatwo nam będzie wydrążyć łyżka) i siup to wszystko do garnka, przyprawiamy solą i pieprzem do smaku ( 1/3 łyżeczki soli i 1/2 łyżeczki pieprzu), oregano (1/2 łyżeczki) i papryką ostrą lub słodką (1/2 łyżeczki). Dodajemy 60ml mleczka kokosowego lub zamiennie słodkiej śmietany, 500ml bulionu i 2 łyżki oliwy z oliwek.
Wszystko to dokładnie blendujemy i podgrzewamy...
...w międzyczasie przyrządzamy grzanki. Chlebek (może być wczorajszy, pszenny, żytni, wszelaki...) wrzucamy na chwilkę do tostera i jeszcze gorący nacieramy ząbkiem czosnku. Kroimy na małe kwadraciki.
Grzankami i pestkami dyni posypujemy zupę-krem. SMACZNEGO!
Podany wyżej przepis znalazłam oczywiście na Kwestii Smaków i lekko go zmodyfikowałam.
Myślę, że bardzo fajny krem wyjdzie, gdy dodatkowo dodamy jeszcze pieczoną paprykę, kto spróbuje?
0 komentarze