Młoda z deskorolką jest już oswojona, przyszedł więc czas na level up - skatepark! Ulica przed domem i nasza stara deska przestały już wystarczać. Nudaaa... Zabrałyśmy więc ze sobą fiszkę Fish Skateboards. Kolorowa sceneria, inne dzieciaki - CZAD!
Młoda wspinała się na rampę, by za chwilę z niej zjechać jak na zjeżdżalni, bacznie obserwowała innych i próbowała swoich sił w starciu z super szybką deską. Zabawa na całego. Spędziłyśmy tam chyba z 3h, a ona wcale nie miała dość, pomimo licznych upadków, które "należą do dzieciństwa" :) Teraz wciąż dopytuje kiedy tam znów pójdziemy. Mission is completed! Mamy kolejną miejscówkę do aktywnego spędzania czasu! I to jaką kolorową, prawie jak...

Zoom in: DREAM NATION by Luiza Jakob. Moja miłość od pierwszej kolekcji, odkrycie roku 2013. Kolor, print i wygoda - istna perełka wśród zalewającej wówczas polską modę szarej dresówki.

Bardzo się cieszę, że jestem z tą marką od początku, bo znacząco zmieniła ona moje podejście do mody. Nauczyła, że warto postawić na jakość, polskich projektantów i ich świeże spojrzenie na modę. Choć jakość Dream Nation nie od razu była perfekcyjna. Perfekcyjne jednak było podejście do klienta. Gdy w mailu do Luizy opisałam swoje wątpliwości co do materiału (po praniu dzianina bambusowa pokryła się takim jakby białym nalotem) w odpowiedzi natychmiast dostałam propozycje wymiany spodni. Później w wywiadach projektantka również nie ukrywała trudnych początków i problemów ze znalezieniem odpowiedniego dostawcy materiału np.tu. Dziś marka Dream Nation jest znana i ceniona na całym świecie. Luiza zdobyła tytuł Projektanta Roku 2014 podczas targów HUSH Warsaw i wciąż się rozwija. A ja za każdym razem nie mogę się doczekać kolejnej kolekcji, w nadchodzącej przeważać mają geometryczne wzory inspirowane Marokiem, interesujące... Marzy mi też bluza z kapturem z motywem Bling Crystal Cuts...

Legginsy Młodej i moje by Dream Nation.